piątek, 29 stycznia 2016

Od Brick'a do Azumi

-Hmm,nie wiem co mógłbym o sobie powiedzieć-zabrzmiałem.
Nie lubiłem o sobie mówić, z resztą co mógłbym o sobie mówić?
-No mów- Azumi radośnie mnie popędziła- śmiało!
-No cóż,więc zaczynajmy...-zacząłem mówić-ale to będzie trwało długo.
Wziąłem głęboki oddech i chciałem zacząć mówić, ale na chwilę się
zatrzymałem i nie mogłem się odezwać, ciągle o czymś myślałem.
- Na pewno chcesz słuchać o tych nudach?- mruknąłem.
-Oczywiście-radośnie pisnęła i trąciła mnie swoją łapą- no dawaj!
-Więc,jestem wilkiem śmierci-mówiłem- czyli bogiem śmierci.
Przerwałem na chwilę i spojrzałem na nią, później już tylko mówiłem:
-Można się domyślić, że moje życie nie było łatwe,już od szczenięcego
wieku musiałem decydować co muszę robić z duszami.
Zatrzymałem się na chwilę i powiedziałem:
-O reszcie opowiem Ci w innym czasie...

<Azumi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz