sobota, 7 listopada 2015

Od Novy CD Kage

Gdy jeleń padł martwy na ziemię, pierwszy raz się ucieszyłam z takiego posiłku. Uśmiechnęłam się do Kage i zanurzyłam mój pysk w martwym jeleniu. Kage zrobił podobnie.
-Mm... Pierwszy raz się tak najadłam, wiesz?-Krzyknęłam kończąc posiłek
-Haha! Ja tak co dzień prawie jem!-Odpowiedział dumnie. Uśmiechnęłam się po raz kolejny do niego i powędrowaliśmy razem w stronę Podniebnych Gór.
WoW! Ale tu ślicznie!-Krzyknęłam ze zdumieniem patrząc się w niebo na Latające skały.
-Tak tu jest genialnie-Odpowiedział trochę znudzony. Pomyślałam, że trochę go to irytuje, że ciągle się z nim pałętam. Nasunęłam pewny pomysł.-Dawaj! Wbijemy na jedną z tych gór!-Krzyknęłam rozglądając się za jakimiś wysokimi drzewami do wspinaczki.
-Kochana, walczysz z grawitacją, a w ogóle to tam jest bardzo ciężko się dostać! Zasugeruj pomysł jak chcesz się tam dostać!- Wymądrzał się Kage z politowaniem.
-Eh... Poszukamy wysokich drzew i się na nie wbijemy, a później...-Nie dokończyłam, ponieważ Kage mi przerwał -A co z wiatrami??
-O nie! Zapomniałam o nich!-Powiedziałam wspinając się na ogromne drzewo udając, że to mnie obchodzi. On jednak postawił na swoim. Został na ziemi. Usiadł i śmiał się ze mnie, że mi nic nie wychodzi.
-Haha! Odpuść-Odpowiedział śmiejąc się basior. Zeskoczyłam z drzewa i się zapytałam-Jest jakieś inne wejście na te góry?
-Co ty masz z tymi górami! Nie są aż takie piękne!-Krzyknął gapiąc się na te latające kamyki.
-No wiesz.... Trochę mi się z rodziną kojarzą, wiesz...- Opuściłam głowę w dół, zerkając, czy Kage zareaguje na to jakoś.
-Na bagnach jest brama...-odpowiedział. -Ale ona się otwiera co miesiąc...

<Kage?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz