poniedziałek, 2 listopada 2015

Od Kage CD

Biegłem przez puszczę gryfów, a mnóstwo myśli krążyło mi po głowie. Próbowałem sobie coś przypomnieć, niestety z marnym skutkiem. Moje jedyne wspomnienia odnoszą się do spotkania z Taliją. W mojej głowie od czasu do czasu pojawiają się urywki jakiejś walki, wojny, ale nie jestem pewien czy można to nazwać wspomnieniami. Zwolniłem, bo w końcu dotarło do mnie, że jestem strasznie zmęczony. Nie mam pojęcia jak długo tak biegłem, ale jedno było pewne muszę coś zjeść. Jakby na zawołanie zza kilku krzaków wyskoczył zając. Nie zastanawiając się długo skoczyłem na niego i po chwili cieszyłem się posiłkiem.
-Cisza, spokój i samotność chyba to polubię. Raczej na pewno. - powiedziałem do siebie.
-Wiesz, że mówienie do siebie nie jest zbyt normalne.- poderwałem się na nogi i odwróciłem się w stronę głosu. Za drzewem stała fioletowa wadera.
Długo się tym spokojem nacieszyłem. Westchnąłem...

< Nova?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz